lis 13 2002

INTERPRETATOR 2 CUCHNIE


Komentarze: 5

Założyłem sobie bloga, specjalnie po to, by zinterpretować interpretatora2.

 

Interpretatorze2, jesteś z pewnością wysoką kobietą z małego miasteczka po operacji zmiany płci, nie mogącą znaleźć sobie miejsca w otaczającym Cię świecie. Nosisz długie bokobrody, zieloną kurtkę z wydartymi napisami i żółte, zamszowe ciżemki. Jesteś jedną z tych blondynek, którym wszystko jedno gdzie pójdą na randkę, o ile jest to warszawska Harenda, wszystko jedno jak się będziesz zachowywał, o ile będziesz siedział cicho i kupisz im teksańskiego Jasia, i które zawsze wymiotują w Twoim samochodzie, gdy chcesz "przejść do rzeczy".

Lubisz mocne perfumy i kuchnie z państw, których nazwy nic Ci nie mówią. Czasami puszczasz bąki w towarzystwie, ale zawsze patrzysz się wtedy z wyrzutem na jakiegoś staruszka, sugerując, że zapach pochodzi od niego. Nie umiesz się powstrzymać od oblizywania noży w resteuracjach, czasami też drapiesz się, po nieistniejących już jądrach.

Gdy w Twoim miasteczku pojawia się jakaś "sława" z telewizji, siedzisz dwie godziny przed lustrem, zastanawiając się czy brązowy tusz do rzęs podkreśli Twoją figurę, by w końcu oblizać świeżo pomalowane usta, rozmazać szminkę po całej twarzy i wyjść w za ciasnym żakiecie na miasto pokazując nie do końca ogolone nogi.

Dużo czytasz, zazwyczaj awanturnicze powieści o piratach, jednak nie bardzo wiesz po co. Kupujesz codziennie gazetę wyborczą, bo tak robią sąsiedzi, by następnie użyć ją jako piasek dla Twojego kochanego kotka. Kotek to zresztą jedyna istota, w towarzystwie której czujesz się pewnie. I to nie tylko dlatego, że nie może zwrócić Ci uwagi, że bez przerwy ślinisz się na podłogę...

Trafiłem? Założę się, że tak. Jednak mam jeszcze tysiące przemyśleń na temat Twojej osoby, które będę umieszczał za każdym razem, gdy swoją niewprawną, spoconą łapą dotkniesz klawiatury by napisać jeszcze więcej podobnych ostatnim pierdół. Dlaczego?

Bo ja złym człowiekiem jestem...

interpretator3 : :
pozioma
26 listopada 2002, 22:26
dobra robota - 3 Z takim gownem nie mozna inaczej walczyc wyrywanie ze slownika pojedynczych "mądrych slow" zeby notka ambitnie zabrzmiala nic nie daje Za to jak widac o wiele mniejszym zasobem slownictwa mozna przedstawic rownie ciekawą treść i przyznam, ze przynajmniej dla mnie o wiele ciekawszej formie P.S. Nie traktuje tego wpisu jako obrazy, czy celowej prowokacji Dla mnie, dzieki elementom humoru i sarkazmu jest to raczej dobry dowcip Ktos w koncu musial cos takiego napisac Panie wazny(interpretor) - wyluzuj troche To nie forum dyskusyjne, ani pisemna zabawa w idola Kazdy chcialby odczuwac przyjemnosc z prowadzenia bloga Jednym wychodzi to lepiej, drugim gorzej- nikt nie jest idealny Interpretacja interpretacją, ale nie róbmy z tego takiego wielkiego halo.
ważniak
13 listopada 2002, 21:39
kurwa, napisałem "resteuracja"...
tenże o którym mowa
13 listopada 2002, 21:34
Zdania o SANGU nie zmieniam mimo, ze takmocno sie postaral. "Interpretacja" mocno nie trafiona niestety... A raczej jest to swoiste popisanie sie watpliwa krasomowczoscia, bo ja nikogo nie interpretuje po przeczytaniu jednej notki, wiec musisz poczekac kilka miesiecy i dopiero conieco mozesz o mnie zgadywac. Nie bede nic pisal o pryszczatych nastolatkach, zakompleksionych facetach, bo nie zamierzam znizac sie do twojego poziomu. No i podziwiam twoja niechec do jakiejkolwiek krytyki. Ponoc prawdziwa cnota krytyki sie nie boi... No i nie cierpie kotow!
13 listopada 2002, 21:34
To było nawet zajebiste, tylko... po co?
13 listopada 2002, 21:33
eee tam... to chyba bylo plytsze (idea) niz interpretator 2... czekamy na 4...

Dodaj komentarz